Aktualności - Słowo na niedzielę 09.03.2025

2025-03-08

Słowo na niedzielę 09.03.2025

Kochani

W Pierwszą niedzielę wielkopostną Ewangelia zawsze przenosi nas na Górę Kuszenia i pozwala być świadkami tego, jak Bóg wcielony zmagał się z ludzkimi pokusami.

Scena kuszenia, jak ją opisał św. Łukasz, pokazuje całą strategię złego ducha i obnaża jego prawdziwe zamiary wobec człowieka: zaczyna się od zmiany kamieni w chleb, żeby nasycić głód, potem przychodzą wszystkie bogactwa, zbytki i rozkosze całego świata, które aż się proszą, by z nich skorzystać, a na koniec przychodzi pokusa rzucenia się w przepaść i to też niby w dobrym celu: przecież Bóg uratuje, to znaczy że jest to pokusa odebrania sobie życia w poszukiwaniu ratunku. W taki oto sposób zawsze działają pokusy. Najpierw zły duch pokazuje człowiekowi jego naturalne potrzeby, a chodzi tu nie tylko o głód, ale i pragnienie, odpoczynek, rozrywkę, relacje. Wmawia, że przecież to nic złego, to wszystko jest naturalne. Dlaczego nie zaspokoić od razu potrzeby, która się pojawia? W imię czego się męczyć? W imię czego pościć, kiedy chleb leży na wyciągnięcie ręki? Kiedy człowiek uwierzy, że nic co ludzkie nie powinno mu być obce, że potrzeby trzeba zaspokajać, zły duch pokazuje, że to nie wystarczy. Wtedy roztacza przed człowiekiem zachłanną wizję przepychu i przyjemności całego świata. Wzbudza nierealne pragnienia posiadania i używania coraz więcej i więcej. Odbiera radość z tego, co człowiek posiada a wmawia mu, że powinien szukać przygód i otworzyć się na nowe doznania. Ceną za zdobywanie świata jest zaparcie się Boga i oddawanie pokłonu złemu. Nie jest wykluczone, że wielu wielkich tego świata, bogatych, rządzących, celebrytów, itp. faktycznie dokonało takiego aktu i zawarło swoisty pakt z diabłem, ale można zrobić to także nie bezpośrednio, wybierając własne niepohamowane żądze a odrzucając Boga. Ale człowiek nigdy nie będzie zadowolony. Choćby miał wszystko, zły duch będzie dręczył go aż doprowadzi do śmierci, często samobójczej. Wielki Post jest czasem, w którym uczymy się wyrzekać tego, co dokoła nas w myśl zasady: „nie samym chlebem człowiek żyje”. Uczymy się odrzucać diabelskie miraże i trzymać się na służbie Bożej. Uczmy się w końcu nie doprowadzać do sytuacji ostatecznych, w których pomóc może tylko cud.

Ks. dr Bartłomiej Krzos.