Aktualności - Słowo na niedzielę 10.11.2024

2024-11-09

Słowo na niedzielę 10.11.2024

 

Kochani

Dzisiaj Pan Jezus chwali postawę ubogiej wdowy, która wrzuciła do skarbonki świątynnej na ofiarę przysłowiowy „wdowi grosz”, a więc wszystko, co miała na swoje utrzymanie.

W realiach dzisiejszego świata ta Ewangelia bywa niezrozumiana. Współczesny świat prowadzi dzisiaj walkę o życie, jednak nie o samo życie, ale o jakość życia. Z jednej strony wydaje się to kierunek słuszny: nie wystarczy przecież, żeby ktoś żył, warto jeszcze mieć podstawowe środki na utrzymanie, cieszyć się w miarę dobrym zdrowiem, mieć gdzie mieszkać, itp. Trudno nam określić, gdzie przebiega granica godnego i przyzwoitego poziomu życia. Przecież w miarę rozwoju cywilizacji „jakość życia” staje się coraz bardziej wymagająca. Dzisiaj godne życie to nie tylko mieć coś do jedzenia i miejsce do spania. Dzisiaj godne życie domaga się urządzeń elektronicznych, dostępu do Internetu, dobrze płatnej pracy, mieszkania, samochodu, możliwości sterowania własnym losem, choćby w sprawach rodzinnych, urlopu, rozrywki na odpowiednim poziomie, itp. Walka z biedą czy też walka o podniesienie jakości życia przypomina walkę z wiatrakami, albo dążenie do linii horyzontu: jak daleko nie zajdziemy i tak horyzont leży wciąż przed nami, a my uparcie dążymy dalej i dalej.

Myślę że współczesnemu człowiekowi goniącemu za coraz lepszą „jakością życia” dzisiejsza Ewangelia może wydać się niezrozumiała. Oto Pan Jezus pozwala na to, żeby wdowa, która sama potrzebowała wsparcia i pomocy, pozbawiła się ostatniego grosza dorzucając do skarbca skąpanej w złocie świątyni. Czego chce nas nauczyć Chrystus przez tę całą sytuację? Wydaje się, że Pan Jezus chce pokazać, że w gonitwie za poprawą jakości życia nie wolno nikomu zabronić rezygnacji z przyjemności, nawet nie tych zbędnych, ale tych niezbędnych. Trzeba wszystkim pomagać, ale nie wolno nikomu zabronić heroizmu, to znaczy heroicznej miłości, która prowadzi do wyniszczenia siebie. Dobre jest życie na godziwym poziomie, ale jeśli kogoś stać na heroizm krańcowego poświęcenia, to nie wolno mu jakości życia narzucać, ale należy pochwalić i podziwiać heroiczną postawę. W przypadku wdowy z dzisiejszej Ewangelii chodziło o heroiczne ubóstwo, ale można w ten krańcowy sposób praktykować także inne cnoty i rady ewangeliczne.

Chrześcijanin to człowiek, który broni życia, jego wartości i jego godności. Ale jednocześnie ten sam chrześcijanin oddaje swoje życie, poświęca się w sposób heroiczny – bohaterski, gdy znajdzie wartość cenniejszą od życia, a jest nią miłość Boża.

 

Ks. dr Bartłomiej Krzos.