Aktualności - Słowo na niedzielę 10.03.2024

2024-03-09

Słowo na niedzielę 10.03.2024

Kochani

Po oczyszczeniu Świątyni z przekupniów i dokonaniu uzdrowienia chromego człowieka Pan Jezus spotkał się w nocy z Nikodemem. Fragment rozmowy, którą odbyli słyszymy w dzisiejszej Ewangelii. Pismo Święte przytacza słowa pobożnego człowieka skierowane do Boga: „Myślę o Tobie w nocy i o Tobie rozważam w czasie moich czuwań” a w innym miejscu: „Myślę o Tobie na moim posłaniu”. Wielu mistyków najważniejsze chwile z Bogiem spędza w nocy. Nawet jeśli nie chodzi tutaj o nocne czuwania i modlitwy to zazwyczaj najbliżej Boga są w czasie tzw. „ciemnej nocy zmysłów”, a wtedy prawdziwe duchowe ciemności ogarniają duszę i wtedy właśnie przychodzi i przemawia Bóg.

W dziejach duszy musi dokonać się to samo, co dokonało się w Historii Izraela. Biblia mówi o tym, że za grzechy królów, kapłanów i narodu przyszła w końcu straszna kara: najazd babiloński i uprowadzenie pokonanych Izraelitów w niewolę. Nie można jednak tego tragicznego wydarzenia rozumieć jedynie jako Bożej kary. Historia odstępstwa Izraela trwała ponad pięćset lat. Dlaczego zatem dawne pokolenia u szczytu rozkwitu państwa czciły sobie bożków i w spokoju odeszły z tego świata, a współczesne pokolenie, już dość udręczone, a być może już nawrócone ma jeszcze przeżywać sroga kare za grzechy przodków? Wydaje się, że nie chodzi tu o karę ale o nastanie ciemnej nocy, ogołocenie ze wszystkiego, co może zakłócać kontakt z Bogiem. Tak tez losy Izraela należy traktować jako obraz losów jednego człowieka. Każdy człowiek w życiu przeżyje swoje ogołocenie, spustoszenie i wygnanie. Przeżyje swój ciężki czas po to, żeby doświadczyć spotkania ze Zbawicielem, tak jak Izrael doświadczył pomocy od Cyrusa.

Czwarta niedziela Wielkiego Postu świętowana jest w liturgicznym kolorze różowym, który jak wiemy powstaje z rozjaśnienia, rozświetlenia ciemnego fioletu. Jest to obraz rozświecenia Bożym światłem ciemnych nocy, które przeżywa człowiek poszczący (czy to z własnej woli czy to z powodu różnych sytuacji) – ogołocony z radości tego świata, przykryty i przyciśnięty duchowymi ciemnościami.

Pan Jezus chce swoim Słowem rozświetlić nasze ciemności, tak jak oświecił ciemności Nikodema wywołane lękiem i strachem. Przykład węża na pustyni pokazuje zbawienie. Na węża wystarczyło spojrzeć i już było się wybawionym. Do spojrzenia jednak potrzeba światła, żeby cokolwiek zobaczyć. Skoro Sąd Boży będzie polegał na oświeceniu zakamarków naszej duszy, to powinniśmy się uczyć chodzić w Bożym świetle na co dzień, żeby potem, w czasie ostatecznej próby, zobaczyć zbawienie.

 

Ks. dr Bartłomiej Krzos.