Aktualności - Słowo na niedzielę 07.01.2024

2024-01-06

Słowo na niedzielę 07.01.2024

Kochani

Dwa weekendy temu świętowaliśmy Boże Narodzenie. Ostatni weekend upłynął pod znakiem Świętej Rodziny a obecny jest czasem Objawienia się Chrystusa. W dawnej Tradycji Objawienie Pańskie składało się z trzech wydarzeń: pokłonu Mędrców ze wschodu, Chrztu Pana Jezusa i pierwszego Jego cudu w Kanie Galilejskiej. Dzisiaj spełniają się słowa: „wody Jordanu weselcie się, bo wasz Zbawca nadchodzi” oraz: „morze to ujrzało i uciekło, Jordan swój bieg odwrócił”. Co mogą znaczyć te słowa dla nas?

Bieg rzeki zazwyczaj symbolizuje upływający czas, życie, które przemija, czas, który już nie wróci, jak rozumiał to starożytny filozof Heraklit z Efezu, który mówił, że nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo nawet, gdybyśmy weszli z tego samego miejsca, to woda w rzece będzie już inna. Kiedy Izraelici pod wodzą Jozuego (a imię to jest starą wersją imienia Jezusa, które oznacza: „Bóg zbawia”) wchodzili do Ziemi Obiecanej, rzeka Jordan zatrzymała na kilka godzin swój bieg, tak, że mogli przejść po jej suchym dnie. Podobnie jest przedstawione na pewnym obrazie Chrztu Pańskiego, w którym woda Jordanu zatrzymuje się, kiedy dotyka stóp Chrystusa. Przez dzisiejsze wydarzenie, przez swoje objawienie Bóg wchodzi w bieg naszego życia, tak jak wszedł bieg rzeki Jordan. Nie tylko wchodzi, ale chce ten nasz życiowy pęd na trochę zatrzymać, żebyśmy mogli popatrzeć na Niego i zrozumieć kim Chrystus jest dla nas. Dzisiejsza niedziela zdaje się wołać: zatrzymaj się człowieku, nie pędź tak, bo życie przecieka ci przez palce a im bardziej chcesz zatrzymać dla siebie czas, tym szybciej on upływa.

Geografia Ziemi Świętej poucza, że przeznaczeniem wód Jordanu jest gorzkie Morze Martwe – symbol śmierci. Wody rzeki, która daje życie całej tamtej okolicy, nieuchronnie zmierzają ku najgłębszej depresji na ziemi, którą wypełniają gorzkie jak łzy wody Morza Martwego. Czy takie jest przeznaczenie naszego życia, że zmierza ono nieuchronnie wyłącznie ku śmierci? Pan Jezus, wchodząc w wody Jordanu chce to przeznaczenie przerwać, a nawet odwrócić, żeby nasze życie płynęło do źródeł, czyli do samego życia w Bogu, żebyśmy mogli na nowo odzyskać dawno utraconą młodość. Pan Jezus przez chrzest zatrzymuje nieuchronne przeznaczenie człowieka ku śmierci i kieruje go z powrotem ku życiu, a przecież źródłem życia jest jedynie sam Bóg.

W Adwencie było wiele słów o Janie Chrzcicielu, który zapowiadał Mesjasza. Teraz słowa te się wypełniają w życiu każdej i każdego z nas ochrzczonych. Chrzest jest naszym przeznaczeniem do życia i zwycięstwem nad śmiercią.

 

Ks. dr Bartłomiej Krzos.