Aktualności - Słowo na niedzielę 30.04.2023

2023-04-29

Słowo na niedzielę 30.04.2023

Kochani

Dzisiaj jest Niedziela Dobrego Pasterza. Obrazem Dobrego Pasterza i Jego relacji do owiec posługuje się Ewangelia, żeby pokazać relację Boga do człowieka i człowieka do Boga. Jednym z elementów szczególnej relacji, jaka powinna łączyć człowieka z Bogiem jest wzajemna znajomość. Dobry Pasterz zna owce a owce znają Pasterza. Żebyśmy mogli poznać Dobrego Pasterza, On sam się nam objawia, chociaż nie używa do tego celu naszego ziemskiego wzroku. W pierwszym czytaniu z Dziejów Apostolskich Pan Jezus objawia się przez swoich świadków. Św. Piotr przemawia do Izraelitów jako ten, który osobiście zna Pana Jezusa – jest tym samym Jego wiarygodnym świadkiem. Kiedy chcemy się dowiedzieć co u kogoś słychać, a nie możemy zapytać osobiście, pytamy znajomych i członków rodziny, bo oni wiedzą najlepiej. Apostoł wie najlepiej czego chce Pan Jezus, co czyni i co ma do przekazania. Chociaż Pan Jezus sam oddał życie za swoje owce i tylko On jest naprawdę Dobrym Pasterzem, to dzisiaj stawia nam przed oczami ludzkich pasterzy, jako apostołów i świadków, przez których Pan Jezus objawia się wszystkim. Słuchacze katechezy z Pierwszego czytania biegną nie tyle do Pana Jezusa co do św. Piotra i Apostołów, przejęci i wzruszeni pytają ich o wskazówki do życia. Apostołowie w całej prostocie i szczerości zachęcają do nawrócenia i do chrztu i przyłącza się kilka tysięcy ludzi. Jeśli więc świadek – człowiek – posłany przez Pana Jezusa Pasterz – odgrywa tak ważną rolę w zbawieniu ludzi, to nie możemy się dziwić, że staje się celem niewybrednych ataków złego ducha.

Dzisiaj narzekanie na duchownych stało się już wręcz modne. Doszło nawet do tego, że sami duchowni narzekają na siebie nawzajem, potrafią oskarżać Kościół w mediach lub dokonują samokrytyki. A Papież Franciszek powiedział trafnie, że kapłani są jak samoloty. Mówi się w mediach o nich tylko wtedy, jak któryś spadnie z hukiem na ziemię. Nie wspomina się zaś o tak wielkiej liczbie kapłanów, którzy swoją duchowością wzlatują pod niebo i wiozą tam ze sobą wiernych powierzonych ich opiece. To narzekanie ma niestety swoje przyczyny. Niestety zdarza się, że do owczarni wejdzie nie prawdziwy pasterz, ale złodziej i rozbójnik. Problem polega na tym, że oskarżyciele uważają, że Kościół ma strukturalną wadę: zależy mu tylko na potędze i znaczeniu, a więc dobrzy i źle pasterze są jednakowo akceptowani. Tymczasem Pan Jezus mówi wyraźnie, że nie wszyscy podający się za pasterzy są nimi rzeczywiście. Mało tego, nawet noszenie sutanny, przyjęcie sakramentu i mandat od Kościoła jeszcze nie czyni z człowieka dobrego pasterza. Jest jeden znak rozpoznawczy: ten, kto wchodzi do owczarni przez Bramę jest pasterzem, a kto próbuje wnikać jakimiś dziwnymi drogami jest złodziejem i rozbójnikiem, któremu zależy na tym, żeby mieć korzyści z owiec. Bramą jest sam Pan Jezus. Wchodzić przez tę „Bramę” oznacza chodzenie drogami Pana Jezusa czyli działanie Jego metodami, głoszenie Jego słowa, spełnianie uczynków na wzór Chrystusa, które można poznać po owocach. Rozbójnikiem jest natomiast ten, kto próbuje wykorzystywać zaufanie owiec do Pasterza, żeby realizować swoje własne cele. Tacy rozbójnicy podający się za pasterzy są takim samym problemem zarówno dla owiec jak i dla prawdziwych pasterzy. To jednak jeszcze nie wszystko, co wynika z ostrzeżenia dawanego nam dzisiaj przez Dobrego Pasterza.

W ostatnich czasach bardzo prężnie funkcjonują rozmaite grupy religijne, które podają się za prawdziwych chrześcijan. Zbierają oni wielkie żniwo w krajach misyjnych, a i w naszym kraju w większych miastach nie brakuje takich, którzy wierzą w to, że można odejść od wspólnoty katolickiej i nadal być dobrym, a nawet lepszym chrześcijaninem. Takie wspólnoty cieszą się zainteresowaniem wśród młodzieży.

Tymczasem znakiem rozpoznawczym prawdziwej owczarni Chrystusa Pana jest właśnie jej struktura. Nie jest owczarnią wspólnota, w której każdy może przewodzić zgromadzeniom i nauczać. Nie jest prawdziwą owczarnią wspólnota, w której owce same wyznaczają pasterza, albo wybierają go spomiędzy siebie. Nie jest prawdziwa wspólnota, w której rządzi rada owiec i radzą sobie bez pasterza. Nie jest prawdziwą wspólnota, w której nie ma żadnego płotu ani bramy i pod pozorem otwarcia i wolności każdy może tam wejść i wyjść gdzie chce i jak chce. Słowo Boże nie zostawia tu żadnych wątpliwości. Prawdziwa owczarnia Chrystusa musi być ogrodzona, i musi być wiadomo, kto do niej należy a kto nie. Choć dzisiaj płoty i bramy nie są popularne to jednak w Kościele są niezbędne właśnie przez takich możliwych złodziei i rozbójników. Tak samo w dobie równości i demokracji nie jest mile widziany fakt, że istnieje istotna różnica między pasterzami a owcami. Do tego pasterz jest zawsze powołany przez Chrystusa i to właśnie sam Dobry Pasterz, który zna swoje owce, troszczy się o nie i kieruje wybranych przez siebie pasterzy do owczarni.

Niedziela Dobrego Pasterza jest zawsze obchodzona w okresie wielkanocnym. Nie tylko dlatego, że Zmartwychwstały Chrystus objawia się także jako Dobry Pasterz i objawia się przez swoich pasterzy, ale także dlatego, że jest to dla wielu młodych ludzi czas podejmowania decyzji dotyczących powołania i życia. Módlmy się w tym czasie o dobrych pasterzy według Serca Bożego oraz bądźmy gotowi na to, że „wilki”, „złodzieje” „rozbójnicy” wzmogą swoją aktywność.

 

Ks. dr Bartłomiej Krzos.