Aktualności - Słowo na niedzielę 18.09.2022

2022-09-17

Słowo na niedzielę 18.09.2022

 

Kochani

Jak możemy rozumieć dzisiejszą ewangelię? Mówi ona o rzeczach małych i rzeczach wielkich oraz o wierności. Pan Jezus mówi, ze kto w małej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej wierny będzie, a kto w małej rzeczy jest niewierny, ten i w wielkiej będzie niewierny. Te słowa nie znaczą jednak tego, że kto zawiedzie w małej sprawie, to na pewno zawiedzie i w dużej. Przecież nie jest tak, że kto powiedzmy wypowie brzydkie słowo przeciwko bliźniemu, ten na pewno także kiedyś kogoś zabije. Wielkie grzechy nas wszystkich przerażają, a małe już nie zawsze. W tym przypadku Panu Jezusowi chodzi raczej o zaradność. Kto nie umie zaplanować swoich własnych wydatków, raczej nie pokieruje finansami w dużej firmie. Kto nie umie posprzątać swojego pokoju, raczej nie zmieni świata. Mała rzecz oznacza tutaj wszystkie sprawy tego świata, a wielka rzecz oznacza wszystkie sprawy duchowe. Oznacza to, że jeśli ktoś jest dobrze zorganizowany w sprawach tego świata, można mieć dużą dozę pewności, że również dobrze zarządza swoją duszą i jej sprawami. Jako negatywny przykład Prorok stawia tutaj faryzeuszy. Oni byli duchowymi przywódcami Narodu Wybranego. Jednocześnie znani byli z tego, że oszukiwali w handlu gdzie fałszowali odważniki i miary. Nieuczciwe podejście do spraw tego świata, robienie na boku ciemnych interesów, pokazuje, że w duszy takiego człowieka także panuje nieporządek. Jeśli ktoś ma taki nieporządek w duszy na pewno daleko nie zaprowadzi bliźnich, nad którymi sprawuje duchową władzę.

Pan Jezus mówi w Ewangelii, że nie można służyć naraz Bogu i mamonie. Słowo mamona pochodzi od imienia starożytnej bogini, która była boginią dobrobytu. Pogoń za pieniądzem, za każdym rodzajem zysku, także nieuczciwego, jest tutaj porównany do oddawania czci bożkom, a więc bałwochwalstwa. Jest taka anegdota, która mówi o pogoni za pieniądzem. Zawiera ona pytanie W jaki sposób wynaleziono drut miedziany? Odpowiedź na to pytanie brzmi: Dwóch przepraszam za słowo „dziadów” pokłóciło się o pięć groszy. Obaj ciągnęli ten mały pieniążek, każdy w swoją stronę, do tego stopnia, że stworzyli miedziany drut. Kult pieniądza wcale nie idzie w parze z bogactwem i biedą. Można być zamożnym człowiekiem, który swoimi sprawami uczciwie zarządza i jeszcze chętnie pomaga bliźnim, a można być człowiekiem ubogim, który jest bardzo zachłanny, chytry i zawsze goni za pieniądzem.

Pan Jezus bardzo negatywnie ocenia człowieka, który na raz próbuje służyć dwóm panom. Taki człowiek zawsze kogoś oszukuje. A jeśli oszukuje go teraz, to czy zawaha się oszukać go w przyszłości? Czy dobrze jest zaufać człowiekowi, czy dobrze jest związać się z człowiekiem, czy dobrze jest postawić na człowieka, który wiążąc się z nami jednocześnie oszukuje innego człowieka? Jeśli dla ciebie zdradza bliźniego, to skąd pewność, że za jakiś czas dla kogoś innego lub dla zysku nie zdradzi ciebie? W jednej ze scen ewangelicznych, zaraz po rozmnożeniu chleba i mowie eucharystycznej, w której Pan Jezus mówił o spożywaniu jego ciała, wielu uczniów oddaliło się od niego. Wtedy Pan Jezus, patrząc na swoich apostołów, mówił do nich wyraźnie, że jeden z nich jest podzielony lub rozdwojony. Wiadomo, że chodziło wtedy o Judasza. Wiemy też, że Judasz, chociaż udawał wiernego apostoła, jednocześnie gonił za pieniądzem i innymi dobrami doczesnymi, dla których w końcu zdradził Chrystusa. Każda taka dwoistość, inaczej mówiąc podwójne życie, otwiera furtkę złemu duchowi i zazwyczaj prowadzi do zdrady, która jest bardzo wielką tragedią dla człowieka i dla ludzi przez niego poszkodowanych.

Pan Jezus powiedział wyraźnie, że człowiek nie może na raz służyć Bogu i mamonie. Powiedział to jednak nie dlatego, że jest jakiś zakaz takiej podwójnej służby, ale dlatego, że taka służba jest w ogóle niemożliwa. Człowiek, który próbuje podążać naraz dwiema różnymi drogami, stworzy w swojej duszy rozdarcie, w które bardzo szybko wsączy się jad złego ducha.

Prawdziwe nawrócenie będzie więc polegało na tym, żeby pozamykać wszystkie swoje, tak zwane awaryjne furtki, które człowiek sobie zostawia. Nawrócenie polega na tym, żeby być człowiekiem wewnętrznie zjednoczonym i uczciwym, czyli tak samo dobrze myśleć, to samo dobrze mówić i według tego wszystkiego tak samo dobrze postępować.

Ks. Bartłomiej Krzos.